Jak dobrze wiecie, perfekcyjną Panią gotowania to ja nie jestem i nie będę. Części kulinarnej na tym blogu zdaje się nie będzie mi dane otworzyć. Nie zmienia to jednak mojego podejścia do zdrowego jedzenia i zaoferowania Franiowi tego co najlepsze. Jakoże, lubię wyposażyć się niczym żółnierz w sprzęt ruszając na prawdziwą ” bitwę kuchenną” gotowanie i przygotowywanie sprawia mi względną radość, ba nie uprzykrza mi życia, a rodzina dostaje zdrowe posiłki 🙂 co więcej matka nie jest sfrustrowana spędzając czas w “garach”.
Jak już wspomniałam jestem, mistrzem otaczania się przydatnymi wynalazkami. Jednym z nich jest baby cook, o którym chwilę wcześniej wspominałam tutaj.
Blenduje, miksuje a przede wszystkim podgrzewa na parze, warzywa mięso czy rybkę, doskonała sprawa.
Ja tym razem zamiast obiadu przygotowałam prosty deser owocowy a do popicia trochę mleczka 🙂
Pomyślcie same jak tu wpakować zaowdnikowi tyle malin do buzi zagoniłabym się za nim na śmierć. Mimo, iż Franek uwielbia owoce długi czas podawania ich go nie interesuje. Dlatego wersja zmiksowana jest dla nas wygodnieszja. Raz, że dzięki babanowi maliny są słodsze dwa raz ciach i wszystko zjedzone 🙂
Drugą rzecz, którą odkryłam do bipsecond control, po pierwsze wiadomo design przyciągnął moją uwagę, ale to nie jest główny powód by wydać około 300 zł na pewno nie!
Jednak sprzęt zasługuję na wydanie na niego tego małego majątku
W mgnieniu oka bipsecond control podgrzewa jedzenie, posiada specjalną rurkę, która mierzy temperaturę przygotowywanego posiłku przez nas. Z dużą precyzją podgrzejemy mleko czy obiad np. do temp. 22- 37 stopni Celcjusza. Wiecie kochane o tym, że nie wolno przekraczać temperatury przy podgrzewaniu mleka dla dzieci powyżej 40 stopni, ze względu na denaturację białek!!!!
Pragnę zauważyć, ze to maszyna 3 w 1 pozwala nam podgrzać rozmrozić i wysterylizować butelki. Małe zgrabne po prostu przydatne i to bardzo! Koniec z myciem parzeniem cudowaniem i całym blatem zawalonym w kuchni. Swoją droga jak już zeszła myśl na ten tor, zagracona kuchnia wygląda okropnie, czysty blat niezagramolony daje nam lepszy odbiór kuchni i mieszkania:)
Książka z inspiracjami co możemy przygotować dobrego dziecku, dwa przepisy tak przypadły mi do gustu i to jeden z nich ze szpinakiem dosłownie zajadam się tym daniem. Warto nabyć książkę, le ale jest jeden minus dla niektórych z nas jest cała napisana po angielsku. Pewnie znajdą się tacy którzy nie lubią obcojęzycznych podręczników, wolę takowych uprzedzić:)
fot. Aleksandra Graff
Beaba Bip Second oraz BabyCook można kupić: Cały dla Mamy oraz Cały dla Mamy fb
3 komentarze
minigunna
Wrzesień 18, 2015 at 9:57 ammniam <3
rajkiewicze.pl
Wrzesień 18, 2015 at 9:52 pmU nas jeszcze gorzej, bo mała nie lubi malin i truskawek – w każdej postaci 🙁 Nawet jogurtu truskawkowego nie ruszy. Mam nadzieję, że kiedyś jej to minie 😛
Kasia
Wrzesień 21, 2015 at 5:25 amNo to Ci agentka! Widzę, że są zawodnicy lepszej klasy niż Franek. Musi jej minąć, ja też byłam okropna z jedzeniem, a teraz jem całkiem normalnie 🙂
pozdrawiamy 🙂