Marzycielka..

Marzycielka… no tak, nie ma nic piękniejszego niż mieć marzenia i starać się spełniać je. Jak każdy mam tych marzeń troszeczkę. Staram się jednak cieszyć z najmniejszych rzeczy i robić wszytko by zbliżyć się do upragnionych celów. Blog był jednym z takich pragnień. Ostatnio np. zapragnęłam, żeby w końcu była wiosna, a spadł powtórnie śnieg!! 🙁 Zgadniejcie o czym pomyślałam, o słońcu, o spacerze w balerinach i zwiewnej sukience:) no i kochani zaczęlam szukać i w Egipcie jest od 28-34 stopni 🙂 idelanie, teraz jest to moje małe marzenie priorytet. Zrobię wszystko, żeby wyrwać się z zimniska!!!! Przepis na dziś cieszyć się z małych rzeczy 🙂

Nowa stylizacja składa się z dwóch wyraźnych elementów jakimi są tiulowa spódnica, czy bajeczny żakiet. Jest to zestaw księżniczkowy przed wyściem spryskałam włosy by nie plątały się:) Zapewniam, że oba elementy jeszcze nieraz pojawią się na blogu:)

Shooting place: Waterlane Gdańsk

Spódnica: Fanfaronada, Fanfaronada

Żakiet: Sheinside

Bransoletka: Co ja narobiłam, Co ja narobiłam