Pokój dziecięcy – 4 letniego dziecka. Kraina Franka by Mohome
Trochę historii, jeśli macie ochotę…
Ten pokój, jest chyba najbardziej dla mnie sentymentalny. Wiecie dlaczego ? Bo od niego wszystko się zaczęło… i to dokładnie 4 lata temu, kiedy to chciałam pierwszemu Synkowi stworzyć jego własne miejsce. Wszystko to miało miejsce w pierwszym wspólnym mieszkaniu, które było kupione z myślą właśnie o Nim..
To była moja pierwsza wielka realizacja z Mężem, wówczas połączył nas nie tylko wspólny telewizor, czy wspólnie kupiony mixer. Wszystko ułożyło się w całość.. pojawił się Franuś w brzuchu.. i wtedy wiedzieliśmy, że musi to być już, coś stworzone od początku do końca razem. Woóczas dwupoziomowe mieszkanie, które należało do mnie poszło pod młotek. Postawiliśmy na wspólne miejsce takie dla wszystkich, uwzględniające potrzeby każdego domownika oraz jego poczucie estetyki 🙂 Tak, wszystko zaczęło się od Frankowego pokoju, dokładnie pod koniec 2014 r. , co najlepsze, był to pierwszy pokój dziecięcy jaki wyszedł spod moich rąk. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z dziećmi. Wszystkie moje koleżanki były bezdzietne, a ja urządzałam wszystko poza dziecięcymi krainami. Były to kawalerki, lofty, no wiecie, takie młodzieżowe jaskinie bądź takie 20-40 l.. Nie miałam wcześniej za dużo do czynienia z dziećmi – miałam wówczas 25 lat 🙂 upss, właśnie zdradziłam swój wiek.
Pokój Franka zaczął powstawać jesienią 2014 r. Stworzyłam go od początku do końca w mojej głowie, bez wizualizacji, narysowałam zaledwie kilka szkiców. Jakoś od początku intuicja podpowiadała mi jak ma wyglądać…
Wszystkie elementy zbierałam powolutku, małymi kroczkami, bo wiecie jak to jest na początku, nowe, niemałe mieszkanie w niezłej lokalizacji to wielki wydatek i nieziemski szpagat finansowy – obojętnie, czy dobrze zarabiacie czy średnio czy wspiera Was kredyt czy Rodzice pomagają.. to zawsze ogromny wysiłek.
Pierwsze etapy realizacji pokoiku pokazałam Rodzinie, Przyjaciołom. Wszystkim się on podobał, wkrótce kolejne odsłony ukazały się na blogu. Mnóstwo z Was polubiło go, udostępniało dalej…. aż wreszcie pokojem zainteresował się magazyn wnętrzarski – M jak Mieszkanie wydanie Trendy 🙂 To był początek mojej wielkiej przygody z pokoikami dziecięcymi, które stały się miejscami, które wyjątkowo lubię projektować, właśnie za sprawą magicznego małego wielkiego świata małego Franka. Pierwsza odsłona wyglądała tak
Franek urodzony 09.02.2014, zmienił się, jak i zmieniły się jego potrzeby. Zapragnęłam ocieplić mu wnętrze, ale poczynić je jeszcze bardziej funkcjonalnym.
Szukając nowego łóżka podwójnego, okazało, się, że takich o których myślimy za wiele do wyboru nie ma. Zależało nam by móc usiąść na nim w czwórkę i razem wieczorami z chłopcami spędzać czas przy bajce. Dodatkową możliwością miało być to, by Franek mógł w tzw. szufladzie przechować – ugościć swojego kumpla bądź Brata jeśli zechcą spać kiedyś razem. Tak po długich poszukiwaniach, trafiliśmy na markę Fiorentino, która produkuje meble wręcz królewskie, bo miejsce do spania Franka mierzy 100 cm szerokości, a szuflada dolna posiada pełen wymiar do spania. Tak naprawdę trafiłam do Fiorentino przez poszukiwania łóżka. Jednak szybko okazało się, że kolekcje i asortyment to ot czego szukałam w meblarstwie, dla starszego Synka. Meble są eleganckie, ponadczasowe. Są na tyle piękne, że jak przyszły chciałam, ustawić szafę z lustrem, którą oglądacie do naszej sypialni 🙂
Już Wam kiedyś mówiłam, że znalezienie dobrych jakościowo mebli nie jest wcale takie proste, żeby przy tym były eleganckie i stonowane.
Jestem zmęczona widywaniem ciągle takich samych pokoików czy zastosowanych w nich rozwiązań, których oglądam dziesiątki na instagramie 🙂
Mam nadzieję, że wnętrze będzie dla Was również użyteczną inspiracją i pomocą w urządzaniu Waszych pokoików.
Duża część rzeczy, którą znajdziecie w pokoju jest hand-made bądź artystycznymi tworami wyobraźni pewnym Mam :)a delikatne dziwergane i plecione rzeczy otulą Wasze oko i sprawią, że poczujecie się jak u siebie w domu..
O stonowanej bazie i mojej zasadzie 3 głównych kolorów w malejących proporcjach pisałam wiele razy. Odszukacie szczegółowych informacji na ten temat w innych postach vlogach i dziesiejszym vlogu. Ważne jest dziecko ew swoim pokoju mogło bawić się, ale i wypoczywać. Krótko mówiąc nie możemy malucha przestymulować różnymi bodźcami w tym kolorystycznymi. Wówczas maluch nie będzie potrafił wypoczywać i spokojnie zasypiać w swoim pokoiku.
Bardzo lubię cytat: “less is more” 🙂 wiecie o co mi chodzi 🙂 ?
W nowej odsłonie udało mi się zachować podstawy pokoiku, które wykonaliśmy wcześniej np. tapetę sztukaterię zasłony i punkty elektryczne, dlatego, że wszystko było stonowane i neutralne stworzyło bazę do kolejnych działań i przemian. Tym razem udało mi się ocieplić pokoik, dzięki szalonej musztardzie i większej ilość drewniawnych dodatków oraz stonować wnętrze dzięki eliminacji zimnej intensywnej mięty i zamiany jej na stonowany odcień, ten najpiękniejszy.
Tym razem postanowiłam zastosować mój ulubiony trick wnętrzarski – lustrzany. Tu nowa szafa (FIORENTINO ) pełni dwie funkcje, lepszego przechowywania niż poprzednio oraz odbicie przestrzeni, pomaga to również w zabawach dzieci oraz lepszym poznawaniu siebie w lustrze poprzez chłopców 🙂
Zresztą resztę oglądajcie sami – zapraszam Was również na vloga, który pokazuje w pełni wnętrze oraz będzie kolejną możliwością wspólnego spotkania w 4 oczy:D spis rzeczy również poniżej <3
U Franka znalazły się także nowe skrzydła w języku angielskim, bo wersja po polsku została przez niego opanowa:)
Ten produkt mój ukochany jest OPATENTOWANY W URZĘDZIE PATENTOWYM RP
fotograf: Emikarpowicz
14 komentarzy
Anonim
Wrzesień 27, 2018 at 1:49 pmPiękny pokoik bardzo mi się podoba
Katarzyna Wietecha
Październik 15, 2018 at 7:28 pmdziękuję <3
Anonim
Wrzesień 28, 2018 at 3:53 pmFranek oczywiście się ucieszył ….. szkoda tylko , że …….
Alicja Kowalczyk
Październik 9, 2018 at 11:43 amPodoba mi się bardzo ta tablica nad biurkiem, pomyślę o czymś podobnym dla córy!
Katarzyna Wietecha
Październik 15, 2018 at 7:29 pmbardzo fajne rozwiązanie – zaczepione na taśme tesa
Wiktoria
Październik 11, 2018 at 11:42 amZaskakują mnie Pani aranżacje. Zawsze są stonowane, ale pełne pięknych dodatków. Wszystko zdaje się być jedną, spójną całością.
Katarzyna Wietecha
Październik 15, 2018 at 7:28 pmdziękuję za miłe słowa 🙂
Jarosław
Październik 12, 2018 at 11:23 amBardzo ładne wnętrze. Właśnie planuję remont pokoju mojego dziecka i szukałem ciekawych inspiracji – i już mam!
Katarzyna Wietecha
Październik 15, 2018 at 7:29 pmno to się cieszę, służę pomocą i radą 🙂
Anonim
Październik 15, 2018 at 6:59 pmless is more. po co tak klamac ☺
Katarzyna Wietecha
Październik 15, 2018 at 7:29 pmtu nikt nie kłamie 😛 nic nie jest przeładowane – jednak idą kolejne zmiany 🙂
Anonim
Październik 30, 2018 at 2:02 pmw życiu , czy w mieszkaniu ?????????????????????????????
z229
Listopad 6, 2018 at 9:59 amŚwietny pokój, dziękuje za te kilka inspiracji na pewno wykorzystam przy robieniu na nowo pokoju córki. Brawo za gust i styl!
Niepoprawna marzycielka
Grudzień 14, 2018 at 6:56 amPrzyjemnie urządzony pokoik. Pomysłowe dodatki – tablica nad biurkiem kapitalna 🙂