Przyszła zima i to pełną parą w związku z tym przygotowałam dla Was kilka ciekawych propozycji…

W Trójmieście spadł śnieg, pierwszy raz prawdziwy śnieg i to nie 2 cm, a 2o cm. To sprawiło, że poczułam prawdziwie zimowy klimat. Termometry na oknem pokazują ujemne temperatury, które jeszcze spadną więc nie ma co się łudzić, że tak szybko wróci do nas, ta sprzyjająca pogoda z temperaturą plus 14 stopni jaka gościła u nas jeszcze w grudniu. Należy przywitać zimę i otulić się ciepłym kocem, a najlepiej kilkoma!

Inspiracji do wystroju wnętrz szukam wszędzie, także w trendach modowych. Ponieważ teraz jedyne, co mam w głowie to ciepły sweter, szalik czy puszysty, włochaty koc, przedstawiam Wam, jak możecie zastosować je do wystroju Waszych domów.

Zaczniemy od serii koców i narzut wełnianych, ewentualnie z domieszkami, bo sama wełna przecież troszkę gryzie.

Ten przykład tak bardzo przypomina mi szalik, że nie wiem, czy bym go na siebie nie ubrała!

Tu z kolei nie byłam pewna, czy to nie jest to sweterek 🙂

Im większy splot, tym koc bardziej mi się podoba! Grube “oczka” nadają mu surowy charaker, prosto ze Skandynawii. Wnętrze od razu wyglada jak klimatyczna norweska chata. Taki koce pasują do wnętrz bardzo skandynawskich jak i modern classic:)

Dla dorosłych coś podobnego tutaj

Dla dzieci podobny model można dostać np. tutaj

Teraz pora na bardziej milusińskie klimaty, czyli kapy i narzuty z futra (oczywiście sztucznego!)…czyli coś, co kocha każda kobieta! (Nawet ta, której marzy się zimna, skandynawska chata na biegunie północnym;)

Niektórym może się to wydawać tandente, w zbyt obfitym, “rosyjskim” stylu. Jednak jeden detal we wnętrzu nigdy nie zadecyduje o jego reszcie i dopóki nie mamy w domu złotych klamek, myślę, że można śmiało się pokusić na odrobinę puchatego szaleństwa, które nada przytulności i ciepła w naszym wnętrzu.

Podobną tylko trochę jaśniejszą wersję można znaleźć tutaj

Kilka linków do kocyków: tutaj i tutaj i tutaj. (dla dorosłych)

Źródło zdjęć: Pakamera.pl, pinterest.com;