Wracam, wracam do mojego żywiołu. Moja dusza artystyczna nie była do końca spełniona, bo brakowało mi stylizacji. Nie można powiedzieć, żeby totalnie poznikały z bloga, ale było ich ostatnio zdecydowanie za mało. Kiedyś stworzyłam ich prawie 300 i chcę by ta rubryka tętniła sobie dalej życiem. Matka to nie człowiek oznaczony dziwaczną metką, która powiązana jest z kobietą zaniedbaną, która nie lubi się ubrać i dobrze wyglądać. Kochani jak to mowię znane przysłowie: “Jak Cię widzą, tak Cię piszą “!!! Dresiki nosimy w domku moje Drogie, chociaż mój Mąż się ze mnie naśmiewa, że weekend nawet rzęsa pomalowana. Co więcej wieczorami nadal siedzę w sukni z koralikami tyle, że narzucę cieplejszy sweterek i papcie, po dniu pełnym pracy i ganiania za brzdącem. Często siadam do połowy mokra, po wojnie na tzw. kaczki i skrobię coś, potargana, ale fajnie ubrana. Lepiej się wtedy czuję i myślę, że Wy też lepiej się poczujecie w ubraniach, w których dobrze wyglądacie.
W poście więcej informacji na temat: gdzie, co, skąd 🙂 Zapraszam do oglądania zdjęć
Kasia Outfit: Sukienka Zara Sale, Kamizelka i Buty: Massimo Dutti (można dorwać jeszcze wyprzedaże), Torebka: Michael Kors Selma (też można coś w MK salonie wyhaczyć), Zegarek: Epos od Luksusowe Zegarki, Bransoletka: Lillou
Zdjęcia wykonała niezastąpiona: Aleksandra Graff w miejscu Sztuka Wyboru
3 komentarze
Natalia
Styczeń 29, 2016 at 7:33 pmLekko, kobieco, ale z pazurem 🙂 Lubię to!
Kasia
Styczeń 29, 2016 at 8:41 pmDziękuję za miłe słowa:*
K.
Styczeń 31, 2016 at 9:24 amDresy nosimy tylko w domu? A niby czemu?
Przecież dzisiejsze dresy nie muszą oznaczać wielkich, rozciągniętych spodni.. tyle pięknych i stylowych Mamusiek obserwuje się na ulicy – właśnie w dopasowanych i stylowych dresach, do nich nie trzeba ubierać koniecznie bluzy, sweter tez się nada, buty tez nie muszą być stricte sportowe (jest jeszcze coś pomiędzy). Mamusie te mają pięknie uczesanie włosy, makijaż i tryskaja optymizmem! Powiem więcej- mnie osobiście (i zapewne wiele osób podzieli moje zdanie) nieco śmieszą takie “wymuskane” Mamusie z misternie ułożonym kokiem, makijażem jak na imprezę, w mini i często w butach na obcasie – jak to komicznie wygląda gdy zawieje wiatr/deszcz albo trzeba wejść na drabinke po dziecko a mama martwi ssię co z jej fryzura/makijażem i podwiewająca sukienka 😀
Także reasumując nie popadajmy w skrajności bo jest jeszcze coś pomiędzy a nierzadko a właściwie bardzo często mamuśki w stylowych dresach wyglądają o niebo lepiej i adekwatnie do sytuacji niż “wymuskane” mamuśki w mini 🙂
Ale dzisiejszy Twój strój bardzo fajny , jednak uważam ze na inne okazje. 🙂
Pozdrawiam