Wyobraźcie sobie, że jeszcze dzisiaj rano leżałam z zapalniem ucha, krtani z totalnie zawalonymi zatokami i nosem w łóżku, nie mogłam się podnieść, do tego cała zalana łzami w 29 tygodniu ciąży. Żywy obraz nędzy i rozpaczy. Jednak kiedy do sypialni wszedł rano Franuś i powiedział, że czeka na Mikołaja coś we mnie pękło. To wyjątkowa siła Matki, którą ma każda z nas. Postanowiłam się możliwie najmocniej w świecie zregenerować, by po południu przystroić magiczny kącik od Mikołaja i poukrywać w nim prezenty. Jako, że skarpety wielkiej nie znalazłam, a prezenty osiągnęły wielkie gabaryty dokonałam własnej interpretacji co i jak powinno być zapakowane. W związku z powyższym w prezentowym wozie ukryłam pod pościelą wszystkie prezenty razem z Mikołajem. Czasem tak niewiele potrzeba, by sprawić dziecku radość, wystarczy, że oddasz cząstkę siebie i swój czas. Po prostu pomyślisz o nim..
Franek z okazji 6 grudnia dostał autko świecąco-jeżdzące, lustro z misiem, piasek kinetyczny, kredki oraz własną kolekcję do pokoju stworzoną z myślą o nim. Braciszek dostał uniwersalną kolekcję “Let’s fly to the moon”, zaś Franek specjalnie dedykowaną skandynawską kolekcję “Magic Roads” dla ciekawego przygód fana motoryzacji*.
Popatrzcie na te szczęśliwe oczka i rozkoszujcie się magicznymi kadrami, które dzisiaj złapałam moim czarodziejskim obiektywem.
Lustro Miś: Let’s Fly to the Moon klik
Dywan “Magic Roads”: klik
Pościel “Magic Roads” Mo Home & Eclectic Living: klik
Ubranka Franka: Marka LOSAN klik
Skrzydła: MO Home & Eclectic Living: klik
Drabina drewniana i stołek: Baczewska design
Autko: Hot Wheels
Skrzynia na zabawki: Bellamy
Oświetlenie: Piotr i Paweł
fotograf: Kasia Model’s Outfit
*Specjalnie dla Was – 20 % na kolekcję która powstała we współpracy mojej marki MO Home & Eclectic Living, od dzisiaj przez kilka dni działa kod rabatowy: “Magic Roads” na www.mohome.pl klik
Brak komentarzy