Czego nie powinno mówić się ciężarnej?
Przeczytaj by nie popełnić gafy.
Jakiś czas temu udzieliłam wywiadu, w którym wypowiadałam się trochę na ten temat. Zagadnienie jest dość ciekawe w związku z czym dzisiaj piszę tu dla Was, takich moich kilka wspomnień…
Pewnie każda z Was mogłaby tu teraz wyliczać i wyliczać bez końca. Ja byłam w ciąży tylko raz, ale niektóre słowa czy rozmowy, wspomnienia, nadal odbijają się niczym echo w mojej głowie.
Pamiętam jak dzisiaj pytania mojej teściowej i Babci mojego męża, które doprowadzały mnie tym do szału: „ Kasia czemu tak mało jesz, nic nie jesz, jesteś taka chuda?” Jadłam tyle ile chciałam, starałam się przede wszystkim odżywiać zdrowo. Jednak okres ciąży nie oznacza jedz za dwoje, troje i czyń biesiadę przy każdej możliwej sposobności i umieraj niczym bąk z przejedzenia. Toteż pytanie i zachęcanie mnie do ciągłej konsumpcji doprowadzało mnie mówiąc kolokwialnie do granic mojej wytrzymałości. Jednak opanowana sztuka dyplomacji pozwoliła mi zawsze grzecznie odmówić i odwrócić role przy stole.
Jak już wspominam sobie jedzenie i to czego nie chciałam i nie chce słyszeć, ach mam nadzieje, że mój Mąż kiedyś to przeczyta i przy drugiej ciąży takiej gafy nie popełni.
Wyobraźcie sobie, następującą sytuację. Podczas wspólnej kolacji z przyjaciółmi, zamawiam sobie deser, jak powszechnie wiadomo jestem bardzo dużym łakomczuchem. Nagle Mąż patrzy na mnie podejrzliwie i pyta: „ jesteś pewna, że chcesz to zjeść?” – Nie jestem, tak sobie chciałam zamówić dla zabawy żeby popatrzeć. Haha! Całą ciąże byłam szczupła, przytyłam niewiele, a w 7-miesiacu ciąży ludzie odkrywali, że w ogóle w niej jestem. To znaczy, że mogłam sobie zjeść ten jeden deserek, a nawet dwa!
Pytania o poród, a nie boisz się Kasia porodu? Nie, no wcale. Jestem „żółwiem ninja” i niczego się nie boje 😛 Szczerze mówiąc do dzisiaj nie mam wyobrażenia na temat rodzenia siłami natury i napawa mnie to niepokojem. Franek urodził się przy pomocy cesarskiego cięcia, bo taka była potrzeba. Także nie zadawajcie pytań retorycznych, przecież każdy trochę się boi.
A to chłopak czy dzieczynka? Nie pytajcie, najdalej za pare miesięcy i tak zobaczycie co się urodziło. A nas przyszłe matki doprowadza to do szału, bo przecież któż nie chce bardziej rozwiłać tej tajemnicy niż matka, szczególnie na początku ciąży! 😛
A nie boisz się ze przytyjesz i nie wejdziesz w rzeczy? Oczywiście, że każdy boi się tego co nowe, nieznane, zmian jakie zachodzą w organizmie, etc.. Jednak ja jestem kowalem swojego losu. Jak przytyję będę miała cel i mobilizację żeby jakoś się tego zbędnego balastu pozbyć . Zresztą tu często matka natura stara się nam pomoc i podczas karmienia piersią pomaga szybko zgubić zbędne kilogramy.
A co Was denerwowało, czego Wam nie można było mówić? Jestem ciekawa Waszych przygód i dziwnych sytuacji…
Jeśli podobał Ci się ten wpis
Czego nie powinno mówić się ciężarnej?
Zobacz ten
fot. Aleksandra Graff
18 komentarzy
Katie
Listopad 3, 2015 at 3:18 pmTo co mnie w ciąży denerwowało najbardziej, to nie pytanie. Od wszystkich słyszałam dookoła: “Usiądź! A może usiądziesz? Nie jesteś zmęczona? Połóż się!”
Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że dla wielu ludzi ciąża to nadal choroba 😉
Anonim
Listopad 4, 2015 at 9:06 amMoja tesciowa powiedziala ze tak jak w ciazy utyje tak mi juz zostanie do konca zycia. …Natomiast z koncem ciazy szwagierka mnie tak skomentowala: “dlaczego tak malo przytylas”?!? (przytylam lacznie 15kg, ona ponoc ok. 30kg)…. no coment! 🙂
Kasia
Listopad 4, 2015 at 5:44 pmno no coment 😛 moja mi mówiła ze jak nie bede ćwiczyć po ciązy to mi bebzol zostanie 😛 i nie mam nawet cm tluszczu na nim 😛 a po ciazy nie cwiczylam 😛
Katarzyna
Listopad 4, 2015 at 3:27 pmJestem w 7 msc ciąży. Pytania o jedzenie zbywam tekstem, że dziecko kopie mnie później po pełnym żołądku i mi nie dobrze później. Testy “usiądź sobie” zbywam, że jak będę chciała usiąść to sama się upomne. Nie przytyłam dużo – dopiero 6kg. Mam jednak już spory brzuszek z przodu (ponad 100cm w obwodzie). Na moje oko jestem zgrabna, a z tyłu nie widać, że w ciąży. Jednak najgorsze są teksty “matko ale ty jesteś gruba! Ale masz wielki brzuch!”.. Gdyby wzrok mógł zabijać.. I nienawidzę dotykania mojego brzucha. Czy brzuch ciężarnej nagle jest obiektem publicznym że każdy może mnie dotykać?! No kurde.. Jednak dzidziuś trzyma ze mną sztame i jak ktoś obcy dotyka to przestaje się ruszać :p co mnie bardzo cieszy, bo tłumacze, że poszedł spać i nie będzie przedstawienia hahaha 😀
Anonim
Listopad 5, 2015 at 12:06 pmMnie irytowalo spij poki mozesz bo potem sobie nie pospisz. To da sie na zapas???
Anna
Listopad 6, 2015 at 1:26 pmHaha, dobrze to ujełaś. 🙂
kropka
Listopad 9, 2015 at 1:20 pmA mnie denerwuje: “co? trzecia córka? a co mąż na to?” Tak jakbym miała wpływ na płeć dziecka.
Kasia
Listopad 11, 2015 at 1:55 pmkiedyś na dowrach winiono kobiety, że córki. A to męza sprawka.. a no i dzień cyklu też ważna sprawa :*
kacha
Listopad 11, 2015 at 9:00 amw ciazy nie pamietam co mnie wkurzalo jednak po… rowniez mialam cesarskie ciecie z powodu zagrazajacej zamartwicy plodu, a te co rodzily naturalnie “a to Ty nie wiesz co to porod!” nie bo pewnie nie wiem, ja swoje dziecko wyplulam!
kacha
Listopad 11, 2015 at 9:04 amdla mnie najgorsze komentarze po porodzie. “a to Ty nie wiesz co to porod! ” (CC ze wskazania nie z wyboru – zagrazajaca zamartwica plodu). Nie no pewnie nie wiem bo ja swoje dziecko wyplulam!
Kasia
Listopad 11, 2015 at 1:52 pmja miałam to samo. Miałam łożysko słabe i CC matko co ja się nasłuchałam 🙁 masakra !!! rozumiem Cię doskonale!
Pati
Listopad 11, 2015 at 10:31 amJestem na początku ciąży bo 15tydzien i denerwują mnie pytania co bym chciała, chłopaka czy dziewczynkę. Tyle że to nie jest koncert życzeń że sobie mogę wybrać. Zawsze odpowiadam że mi to obojętne aby zdrowe było 🙂 Druga rzeczą jest to że zmuszają mnie do jedzenia, zwłaszcza gdy mi jest nie dobrze.
ruda
Listopad 11, 2015 at 12:08 pmMnie wkurza: a jakie będzie imię? Ile waży? Ty już nie powinnaś jezdzic samochodem, sama chodzić itd najlepiej w ogole nie wychodzić z lóżka…
lucy
Listopad 11, 2015 at 12:20 pmCiotka przy stole wigilijnym, 20 osób, hartujesz sobie skutki;) a Asia to tak popękała….boooosz
Witkowa
Listopad 11, 2015 at 3:57 pmNie no dajcie spokoj. To o co mozna pytac ciezarna? Z jedzenie, siedzeniem to raczej tak z troski. Z tym tyciem to mi nawet taka 10-latka dowalila “ale jestes gruba”. Bez przesady tez nie mozna byc takim drazliwym.
Madzik
Listopad 11, 2015 at 4:02 pmJestem w 39 tygodniu ciąży i od paru dni odbieram tysiące telefonów z pytaniem ” to ty jeszcze nie urodzilaś?”, ale strasznie też wkurzają mnie pytania ile przytyłam i czy mam rozstępy na brzuchu, a zabić mogę za tekst ” sama tego chciałaś” grrr…
probolan 50
Listopad 19, 2015 at 10:03 amCzy całkowicie ta opcja w artykule jest wyczerpująca.Myśle,że warto się jeszcze podszkolić w tej kwestii.
linka
Lipiec 31, 2017 at 10:17 amZa “ale duża jesteś” mogę zabić, jestem dorosła i w ciąży jak widać!Duża to może być Zuzia z przedszkola.