Ubrania dla dzieci kupować od projektanta czy z sieciówki?
Sieciówki, markety czy ubrania od projektanta ?
Najlepiej gdyby udało mi się udzielić odpowiedzi jednoznacznie, wybierając jedną strategię zakupową dla dzieci i dać Wam gotowy przepis na tacy.
Powiem Wam na co zwracam uwagę.
Jestem dużym zwolennikiem jakości i walorów estetycznych i te ogrywają czołową rolę obok ceny. Powiedziałabym mimo wszystko nadrzędną.
Jeśli więc dana rzecz byłaby bardzo tania, a nie zadawalałaby moich potrzeb estetycznych czy też była by jakościowo fatalna, w żaden sposób nikt nie zdołał by przekonać mnie do zakupu czyli zwyczajnego wyrzucenia pieniędzy. Dlatego cena zawsze schodzi na drugi plan. Dla mnie ważne jest sprzężenie 3 wypadkowych taki jak: jakość (bezpieczeństwo), wygląd i cena i dopiero suma tych zależności decyduje o zakupie.
Jeśli przystępujecie do zakupów
Zwracajcie uwagę na skład ubrań oraz bezpieczeństwo.
To ważne by dziecko nosiło tkaniny miękkie, oddychające i delikatne, które nie podrażniają skóry. Istotnym jest by zapoznać się z tym, czy dana rzecz jest barwiona w sposób (zdrowy/nieszkodliwy) dla dziecka sposób. Zauważyłyście, że niektóre rzecz wręcz odrażają plastikowym specyficznym zapachem?
Wiecie, że 2012 i 2015 kolejno Greenpeace wypuścił szokujące raporty i zwrócił uwagę, iż w niektórych popularnych sklepach nie tylko do produkcji ubrań dla dorosłych, ale także dla dzieci używa się niebezpiecznych substancji.
Sprawa jest przerażająca, ponieważ toksyny te w organizmie małego człowieka wywołują o wiele większe niebezpieczne skutki uboczne ponieważ dzieci dopiero się rozwijają.
W raporcie wskazano, iż w ubrankach podczas badań znaleziono np. (NPE) Nonylofenole etoksylowane, które w środowisku rozkładają się do nonylofenoli. Gdy trafią do wody, głownie u ryb i innych organizmów, zakłócają pracę hormonów. Niestety Nonylofenole posiadają zdolność do biokumulacji.
Ftalany – używano głównie w nadrukach umieszczanych na odzieży. Substancje te negatywnie wpływają na układ rozrodczy u mężczyzn np. spermatogenezę, mogą przyczynić się do nowotworów.
Rakotwórczo działają również niektóre barwniki azowe oraz formaldehydy , które wykryto w jednej z popularnych sieciówek.
Często stosuje się środki grzybobójcze by uniemożliwić rozwój pleśni w ubraniach podczas transportu np. umaran dimetylu.
W ubrankach potrafiły znaleźć się również metale ciężkie jak kadm i ołów.
Niektóre skandynawskie marki dbają by ubrania powstawały bezpiecznie, by nie używano niebezpiecznych substancji,a także by przy wytwarzaniu ich nie używano małych dzieci.
Coraz częściej mamy do czynienia z eko bawełną, bardziej wyszukaną odzieżą. Klient świadomy – bardziej wymagający
Czy warto zapłacić czasem więcej ?
Owszem dzieci niszczą niektóre ubrania, jednak ja kupując nawet dresy dbam o to by był możliwie eleganckie, fajne jakościowo i wygodne dla maluszka. Mamy rzeczy z przeróżnych miejsc, kupowane za różne kwoty. Jednak zawsze zważam na bezpieczeństwo i design:) W szafie zatem znajdują się rzeczy na codzień – przedszkolne, a także outfity eleganckie, bardziej designerskie. Czyli rzeczy z sieciówek, ale te z dobrej bawełny, bez dziwnych nadruków, z eko materiałów. Zaglądamy też do skandynawskiej sieciówki szczególnie dla Krzysia.
Często stawiam na mniejsze manufaktury i polskie szwalnie. Lubię gdy rzeczy są bardziej unikatowe i przyciągają uwagę.
Dobra inwestycja zwraca się, gdy po Franku daną rzecz teraz dostaje Krzyś i jest jak nowa i nadal zachwyca designem i unikatowością.
Niektóre tak właśnie zakupione rzeczy posłużyły dwójce moich dzieci, a także kolejnym (rzeczy już za małe noszą kuzyni czy znajomi)
W poszukiwaniu jakości i unikatowości, trafiłam na projektantkę, absolwentkę wzornictwa, młoda zdolna dziewczyna, która wkłada całe serce w projekty, każdy detal rozpoczynając na materiale, lamówce, zameczku kończąc na szyciu czy pudełku. Sama rysuje wzory na tkaninę ( pawie oczka widoczne na ostatnim zdjęciu) sprawiając, iż nikt inny nie uszyje takiej samej ani podobnej rzeczy.
Rzeczy od PAVONADA to prawdziwa uczta dla oka.
Tu możemy być pewni, iż mała manufaktura, nie używa do konserwacji tkanin niebezpiecznych środków, a wszystkie tkaniny pochodzą ze sprawdzonych źródeł w Polsce i we Włoszech.
Uwierzcie mi, rzeczy od takiego projektanta są warte wydatku. Bo to prawdziwe małe dzieła sztuki o wysokiej jakości wykonania 🙂
Czasami pierwsze spotkanie bywa na tyle piękne – że marka zyskuje nasze serce i pozostaje z nami na dłużej.
Tak od kilku lat (2,5 roku) jestem wierna tylko jednym bucikom dla dzieci – BOBUX, zaczął je nosić jako pierwszy Franek, teraz nosi je również najmłodszy Krzyś i stawia w nich swoje pierwsze kroki. O tych bucikach dużo pisałam tutaj i tutaj.
Napewno napiszę Wam o nich jeszcze, bo teraz służą nam od początku przy Krzysiu mięciutka wersja dla dzieci, które nie chodzą bądź stawiają pierwsze kroki przy szafach. Buciki wygodne, nie krępujące swobody malucha.
9 komentarzy
Ula
Styczeń 16, 2018 at 12:29 pmJakosc przede wszystkim! Wielu znajomych i czlonkow rodziny twierdzi, ze wydaje za duzo na ubrania dla corki bo “przeciez ona zaraz z tego wyrosnie”. Moze i wyrosnie, trudno! Roczniakowi z AZS nie bede przeciez kupowac barwionych na neonowy roz bluzek (bo neonowego rozu bez chemii chyba osiagnac sie nie da)! Organiczna bawelna, sprawdzone, glownie europejskie marki, choc zdarzaja sie i bardzo dobre jakosciowo ciuchy w sieciowkach (np. H&M Baby Exclusive, pewnie znasz (; ). Podpisuje sie pod tym postem rekami i nogami!
Kasia
Styczeń 16, 2018 at 7:48 pmJa chcę właśnie uczulić zwrócić uwagę na niebezpiecznestwa. To co piszesz o H&M i zarze sie zgadza sie potrafia miec bardzo dobre jakosciowo rzeczy z oragnicznej bawelny.
zobacz komentarz jednej z czytelniczek fb
Ola Lebiediuk Ciekawy artykul. Niestety dla mnie to troche wybor miedzy mlotem a kowadlem 😉 Ubrania z sieciowek napakowane sa chemia. Gdzies czytalam, ze dopiero po 20 praniach ubrania są od niej wolne. Ale sa tanie. Za to te od projektantow sa gatunkowo lepsze, ale maja zaporowe ceny
– doradzilam polowac czasem na przeceny 🙂
J.K
Styczeń 18, 2018 at 2:50 pmracja.
Ola
Lipiec 11, 2018 at 11:34 amPreferuję zakupy w małych sklepach internetowych z towarem od polskich producentów jak https://feeglekids.pl. Sieci jakoś omijam szeroko. Paradoksalnie tego typu sklepy nie mają jakoś strasznie wygórowanych cen a towar jest często lepszej jakości. Z sieciówek to chyba tylko 51015
Katarzyna Wietecha
Lipiec 17, 2018 at 10:42 amja bardzo lubię dla dzieci zara, kapphal :0)
Katarzyna Wietecha
Lipiec 17, 2018 at 10:43 amale wspieram duża ilość polskich małych marek i projektantów czy to mebli czy ubrań – można zaneleźć początkujące perełki
mama87
Wrzesień 3, 2018 at 9:54 amja kupuję w sieciówkach….
Marii
Sierpień 18, 2019 at 7:57 pmCo do polskich projektantów czy projektantek. Viola Piekut – polecam sobie obczaić 😉 Ja osobiście jestem zachwycona jej kolekcjami. Też chcę wspierać Polaków w ich modowej przygodzie 😀
Greta
Sierpień 23, 2019 at 12:49 amW sumie znam ją głównie z jej projektów sukien ślubnych ale nie pomyślałam, że też robi jakieś inne ciuszki. “Obczaję” 😉